Karbon

Powiedzieć o Karbonie, że to piękny kot to jak nic nie powiedzieć. Gdybyśmy zlecili współczesnym poetom napisanie wierszy na temat jego urody, prawdopodobnie powstałyby dzieła tak wybitne, że za kilka lat znalazłyby się w kanonie obowiązkowych pozycji do przeanalizowania na języku polskim w szkołach. Gdybyśmy poprosili natomiast malarzy o namalowanie wizerunku tego dostojnika, wkrótce pewnie dane by nam było spacerować korytarzami Luwru i podziwiać Karbonową twarz tuż obok Mona Lisy. I choć zdawałoby się, że nad czarnymi kotami wisi jakaś klątwa (lub też są ofiarą jakiejś dziwnej dyskryminacji na tle przesądów), to tak właśnie Karbon wygląda w naszych oczach: jak prawdziwe dzieło sztuki. Nie to jednak jest w nim najwspanialsze – bowiem ponad jego urodę cenimy sobie przede wszytskim jego przyjacielski charakter. Bo chociaż jego zwieńczony czarnym jak węgielek pyszczek budzi skojarzenie z dzikimi kotami z najciemniejszych zakamarków dżungli, to jednak Karbon jest kotem niezwykle delikatnym w obyciu. I choć na początku rzeczywiście trochę się czai (jakby ta pantera czyhająca w koronach drzew), to jednak po chwili wychodzi z niego prawdziwy miziak i czuła przylepa. Żyje w dobrej komitywie z innymi kotami, z którymi nie szuka konfliktów (a raczej wspólnych zabaw). Jeśli więc chcesz zaoszczędzić na bilecie do Luwru i chciałbyś móc na co dzień podziwiać elementy sztuki wyższej, a jednocześnie masz otwarte serce pełne miłości – adoptuj Karbona.

Kot przebywa w schronisku w Rudzie Śląskiej, obowiązują procedury adopcyjne.

Tel. 793 432 339