Murka

Murka to taka kotka, o której można by krótko rzecz „100% kota w kocie”. Powinna w swej łapce dumnie dzierżyć berło kociego jestestwa, zasiadać w fotelu szefowej Ministerstwa do Spraw Bycia Kotem. Bo po Murce od razu widać co nam wolno, a czego nie wolno, a za co należałoby przeprosić. Murka w swej łaskawości POZWALA człowiekowi się głaskać (i w gruncie rzeczy lubi być głaskana, ale na głos nigdy tego nie przyzna). Gdy ma wyjątkowo dobry dzień, nawet chwilkę pobawi się z innymi kotami, ale bezapelacyjnie to ona wybiera zabawę i określa zasady gry. Gdy jakiś kot próbuje za mocno fikać, Murka potrafi wyrazić swoje niezadowolenie zdawkowym fuknięciem i oddaleniem się z miejsca zdarzenia. Uważa też, że trochę za tłoczno się ostatnio zrobiło na kociarni i liczba kocich kolegów wzrasta w tempie dla Murki niekomfortowo szybkim. Dlatego z dnia na dzień koteczka coraz mocniej przyciska nosek do okna wypatrując z nadzieją własnego domku, z mniejszą liczbą futrzastych ogonków. Domku, w którym będzie mogła być głaskana non-stop i nikt nie będzie patrzył i oceniał (Murka niestety bardzo się przejmuje tym, „co inne koty powiedzą”). Głaskanie Murki jest ogólnie bardzo relaksujące, bo kotka dba regularnie o puszystość i połysk swojego futerka. Umaszczenie ma piękne, a pręgi układają się w niecodzienne, niemal egzotyczne wzory, o czym ona sama chyba doskonale wie i trochę się z tego powodu nad innymi kotami wywyższa. Polecamy Murkę wszystkim tym, którzy chcieliby mieć przy sobie dobrą towarzyszkę inteligentną i chętną do wspólnych zabaw, ale jednocześnie nienachalną i potrafiącą zająć się sobą.