Katarzyny Lewandowskiej
Wioletty i Julii Rak
Szymona Łukasika
Wszystko zaczęło się standardowo, od wyprowadzania na spacery schroniskowych psiaków. A potem … jak to często bywa, potrzeba chwili sprawia, że objawiają się różnorakie, często ukryte talenty. Dokładnie tak było w przypadku Szymona. Mieszkająca w schronisku suczka Zora, dzięki wielkiemu zaangażowaniu w testowanie wytrzymałości schroniskowych boksów pomogła mu odkryć talent genialnego konstruktora – spawacza. Potrafiącego wyczarować coś z niczego i to coś trwałego, wytrzymałego – niezniszczalnego. Co w warunkach schroniskowych jest cudem podwójnym. Potem odkryliśmy kolejny talent naszego wspaniałego wolontariusza. Tym razem artystyczny, aby zasilić w obecnych, trudnych czasach, konto schroniska wykonuje przepiękne prace z żywicy, drewna i innych materiałów. Cuda i cudeńka, czyli rękodzieło jego autorstwa zasiliło m. i n. nasz tegoroczny kiermasz świąteczny.
Należy przy tym dodać, że mimo rozlicznych talentów i kryształowego – woluntarystycznego serca Szymon jest osobą bardzo skromną. Zawsze uważa, że nie ma mu za co dziękować. A przecież jest za co. I to jak bardzo…
Po raz kolejny zostało rozdanych 39 nagród dla osób, firm i organizacji które najaktywniej działały na rzecz mieszkańców Rudy Śląskiej. W ramach „Aniołów Wolontariatu” przyznano także wyróżnienia.
Wydarzeniu towarzyszyła konferencja dotycząca działań wolontariackich oraz występ artystyczny Krzysztofa Kasprzyka z zespołu „Cztery piąte”.
W tym roku wyjątkowo, organizacje mogły nominować do tytułu „Anioła” tylko jedną osobę. Naszym ANIOŁEM został…
Wojciech Jarosz
Gratulujemy i dziękujemy …